Blog (czeszczyzna)
Język czeski dla Polaków
Artykuł nr 327
Mam zamiar tutaj publikować krótkie posty / artykuły, podobne jako np. na swojej stronie Facebookowej "Martin Adámek – Język czeski dla Polaków

jednakże tutaj będą u mnie na witrynie w środowisku poza Facebookiem i inną platformą prowadzoną przez stronę trzecią.
Będą tutaj więc raczej krótsze i mniej ważne teksty, które nie zasługują sobie na własny artykuł na witrynie.
Następna różnica przeciwko witrynie,
to że przelączanie wersji językowych witryny przelącza też treść danej strony, jeżeli go utworzyłem w więcej językach,
natomiast przelączanie wersji językowych tutaj na blogu przelącza tylko język interfejsu, podczas tego gdy tekst zostaje taki sam.
Bardzo podobnie jak na mojej FB stronie,
posty będą się tutaj zazwyczaj pojawiać w czeskim lub w polskim,
i mogę też często mieszyć oba języki w jednym poscie.
Celem tego mikroblogu to latwa publikacja prostych krótkich tekstów.
Zaletą powinna być wyższa częstotliwość postów. Ponieważ witrynę sobie zaprojektowałem bardzo tęgą / masywną i świedzcy mi dużo możliwości, to dodanie nowej strony (artykułu) na witrynę z wszystkimi właściwościami strony i zasortowanie do struktury witryny jest bardzo przydługie.
Dlatego dodałem sobie to narzędzie dla latwiejszego linearnego dodawania krótkich tekstów bez większych złożności.
Linearna lista różnych spostrzeżeń i uwag bez zakategoryzowania do struktur witryny.
Ciekawostki dla wszystkich, w tym dla tych, którzy nie korzystają z FB.
Następnym powodem dla powstania tego blogu w ramach tej witryny to, że ta witryna jest archiwowana przez Bibliotekę Narodową Republiki Czeskiej, co powiększa szansę, że to, co tutaj piszę, będzie dla kogoś przydatne.
Niniejszym pozdrawiam/witam przyszłe generacje, jeśli dzięki archiwu właśnie czytają ten tekst w czasach z mojego punktu widzenia przyszłych.
Witam więc Państwa tutaj na tym mikrogblogu i mam nadzieję, że będzie przydatny.
Martin Adámek, Meziměstí, Czechy.
…znaczy raczej: On-line :)
Bo choć fizycznie czasami cieszę się środowiskem przyrodniczym w swojej okolicy, to pracuję właściwie przez internet, dla każdego zainteresowanego, niezależnie od fizycznego miejsca, gdzie mój klient znajduje się.
Najprawdopodobniej spotkamy się właśnie on-line.
Przez internet przebiega nauka czeskiego


Dzięki internetowi mogę pracować dla polskich klientów znajdujących się w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie lub gdzie indziej w Polsce,
tak samo jak w Pradze lub byle gdzie w Czechach,
ale też w innych krajach Europiejskich, w Stanach zjednoczonych lub gdzie indziej na świecie, w terazniejszej wiosce globalnej on-line.
1.5., 3.5., 8.5; 5.7., 6.7. Majówka; První máj; Cyril a Metoděj, Mistr Jan Hus.
Typowy harmonogram wolnych dni na początku maja jest w Polsce inny niż w Czechach.
W Polsce, jak czytelnikom raczej wiadomo, skoro ten artykuł piszę po polsku,
są dni wolne od pracy 1. i 3. maja.
Co znaczy, że cała Polska korzysta z przedłużonego weekendu.
W zależności od tego, jak konkretnie w tym roku wyjdą dni w tygodniu, ale zawsze jakoś.
Zawsze z zasady musi wyjść przynajmniej jeden wolny dzień na poniedziałek, wtorek, czwartek lub piątek, co znaczy, że zdecydowanie z tego w każdym roku wyjdzie jakiś przedłużony tydzień, jeżeli się do tego inwestuje jeden dzień urlopu.
I zazwyczaj to wychodzi jeszcze jakoś efektywniej, jakoś na większe wolne, skoro ten pierwszy i trzeci są takie rozkroczone przez jeden dzień, co zresztą jest polskim czytelnikom jasne z ich doświadczenia życiowego.
---
W Czechach jest inaczej.
Nie mamy święta na trzeciego.
Święto w tym czasie mamy tylko 1. 5.; też formalnie święto pracy plus nieformalnie święto miłości.
Na pierwszego maja w Czechach należy pocałować swoją dziewczynę lub żonę pod rozkwitniętym drzewem, w idealnym przypadku pod rozkwitniętą czereśnią.
Ja jakieś lata temu, skoro mieliśmy tam jakąś kolizję w kalendarzu, zhakowałem ten system w ten sposób, że ten miły obowiązek spełniłem w lekko inną datę, jednak na ulicy "1. máje". Było to pod rozkwitniętym drzewem i na 1. máje? Było. Na szęście tam komuś wychodziły gałęzie rozkwitniętego drzewa przez płot nad chodnik, więc było możliwe to łatwo zrealizować.
I do tego mamy święto jeszcze 8. 5., w rocznicę końca drugiej wojny światowej.
Dziesiątki lat temu było to 9. 5., przez dziesiątki lat już jest to 8. 5.
Mamy więc w każdym tygodniu tylko jeden dzień wolnego; nie mamy to takie skoncentrowane, jak to jest w Polsce.
I co rok wychodzi 1.5. i 8.5. na ten sam dzień tygodnia, skoro 8 – 1 = 7.
Tak samo jak "Štědrý den" (Wigilia) i "Silvestr" (sylwester), skoro 31 – 24 = 7.
---
I właśnie ten rok, 2025, jest pod tym względem dosyć nietypowy:
1)
Data 3.5., kiedy jest wolny dzień tylko w Polsce, wypadła w tym roku na sobotę.
Znaczy, że polska majówka jest tylko od czwartku do niedzieli, korzystając w piątek z jednego dnia urlopu.
Znaczy, że w Czechach jest w tym roku pod tym względem dokładnie taka sama sytuacja jako w Polsce,
skoro trzeciego, w to tylko-polskie święto, jest akurat sobota.
Przez większość innych lat jest w tym czasie dłuższy tryb wakacyjny, ale akurat w tym roku mamy nietypowo w obu krajach taką samą sytuację:
Wiele osób bierze urlop na piątek i ma wolne od czwartku do niedzieli. Akurat w tym roku po obu stronach granicy identycznie.
2)
Powyżej wspominałem, że w Czechach powtarza się harmonogram z 1.5. tak samo o tydzień później, skoro dokładnie o 7 dni później, 8. 5., mamy też święto.
Więc, w tym roku, 2025, mamy w Czechach dokładnie dwie polskie majówki. W sensie majówki na tegorocznej skali.
I tak samo wychodzi to następny rok, 2026, kiedy 1. 5. i 8. 5. wychodzą na piątek, i 3. 5. wychodzi na niedzielę,
więc znów w Czechach będziemy mieli dwie polskie majówki na skali polskiej majówki w wersji 2026.
Jeżeli akurat Polacy nie wezmą sobie jakiegoś urlopu jakoś tak z przyzwyczajenia, bo w tym czasie należy się w Polsce mieć wolne :)
Co jest na serio możliwe, robi się tak czasami w Czechach w lipcu, kiedy mamy podobną sytuację, bo np. niektóre imprezy, wyprawy, itp. są zaplanowane mniej więcej regularnie, że co rok odbywają się w tym czasie. Nawet kosztem zużycia urlopu, jeżeli nie można inaczej.
Jeżeli chodzi o samo polskie słowo "majówka", tego raczej nie można przetłumaczyć do czeskiego. Powiedziałbym chyba "Svátky začátkem května".
W podobnej sytuacji w lipcu mówi się w Czechach zazwyczaj coś takiego jak "Jak jsou tam ty svátky" lub podobnie. Albo konkretnie "Hus", albo coś takiego.
---
Jak już zasugerowałem powyżej, ekwiwalent polskiej majówki,
w sensie "są tam dwa dny wolnego, to wg potrzeby bierzemy jeszcze z grubsza jeden lub dwa dni dodatkowe i mamy wolny z grubsza tydzień",
doświadczamy w Czechach w lipcu.
5. 7. Den slovanských věrozvěstů Cyrila a Metoděje
6. 7. Den upálení mistra Jana Husa
Ad 5. 7.:
Po czesku też "Konstantin a Metoděj"; ale zazwyczaj raczej "Cyril a Metoděj".
Po polsku "Cyryl i Metody", "Konstantyn i Metody".
Ta data nie ma z nimi, ich pracą ani ich życiem niczego wspólnego;
na tę datę przełożył kościół to święto roku 1863, że by odciągnąć uwagę od rocznicy 6. 7., która kościołu nie robi dobrego imienia.
Ad 6. 7.:
Roku 1415 kościół spalil mistra Jana Husa.
Z tego powodu, że mistr Jan Hus miał nadzwyczajnie dobry charakter i chciał, że by kościół i jego czynownicy zachowywali się zgodnie z podstawowymi zasadami moralnymi.
Wg artykułu na irozhlas.cz z czerwca 2015 "Papež František u příležitosti blížícího se 600. výročí upálení Jana Husa řekl, že jeho smrtí byla zraněna celá římskokatolická církev a měla by prosit o odpuštění. "
Znaczy: Papież Franciszek z okazji zbliżającej się 600. rocznicy spalenia Jana Husa powiedział, że jego śmierć zraniła cały Kościół rzymskokatolicki i że Kościół powinien prosić o przebaczenie.
Słowo "mistr" w najbliższym znaczeniu w dziesiejszym czeskim znaczyło by, że chodzi albo o kogoś, kto jest kierownikiem cca 5 osob na budowli, albo o kogoś, kto uczy przyszłych rzemieślników w szkole branżowej I stopnia robić rękami ich przyszłą pracę.
Natomiast w tym XV wieku wówczesne czeskie słowo "mistr" znaczyło, że chodziło o nauczyciela na uczelni.
I również był ksiądz.
I zachowywał się zgodnie z dobrymi obyczajami i ze swoim sumieniem... co go kosztowało życie.
Jeżeli więc te dwa święta wyjdą na środe i czwartek, ew. na wtorek i środę, to trzeba liczyć z dosyć długim trybem wakacyjnym w całych Czechach.
Np. na Vltavě, znaczy na rzece Vltava, w odcinku typowo spływanym latem na kanoich i innych łodziach, wygląda to w tym czasie jak na Václaváku. Znaczy jak na Marszalkowskiej.
I rok 2025 jest pod tym względem znów dosyć nietypowy.
Ekstremalnie nietypowy. Tak ekstremalnie nietypowy, jak tylko można:
Dni 5. i 6. 7. 2025 są sobota i niedziela.
To jest prawie jak by ktoś zabrał Czechom jakieś podstawowe prawo :D
W Polsce się tego z majówką nie wydarzy, żeby święta pochłonął weekend, tam chociaż jeden wolny dzień będzie albo piątek, albo poniedziałek, skoro mają między sobą tego drugiego maja, który tak formalnie stara się nie za bardzo skutecznie udawać, że jest dniem normalnej pracy :)
(Ja osobiście mam do świąt trochę inne podejście, skoro pracuję sam na siebie i nie mam nad sobą pracodawcy, który by mi płacił za to, że niczego nie robię, ale opisuję to tak generalnie.
I przede wszystkim warto wiedzieć, kiedy zakładać, że będą wszyscy na urlopach.)
Szukając istoty, mamy te największe czeskie letnie święta właśnie dlatego, że:
- Roku 1415 kościół zamordował uczciwego człowieka. (Swojego własnego... ale dla kościołu za dobrego, za grzecznego.)
- Roku 1863 starał się kościół to morderstwo zamaskować, ukryć, że by się o nim nie mówiło. Czego za bardzo się kościołu nie udało, sądząc po powstaniu tego artykułu 3:)
Przez co połowa Czech wyjeżdża potem np. spływać rzekę, albo coś podobnego, wg zainteresowań.
---
Jeszcze coś na temat powiązanego słownictwa:
4. – duben CS = kwiecień PL
5. – květen CS = maj PL
Jednak konkretnie dzień 1. 5. możemy nazwać "na prvního máje". Tylko tego pierwszego.
Np. "na prvního máje políbit pod rozkvetlou třešní" – to jest to z tą rozkwitniętą czereśnią, jak wspominałem powyżej.
(Na podobnej zasadzie, jako o miesiąc wcześniej jest po polsku "primus aprilis" z łacińskiego, mimo że cały ten miesiąc się po polsku nie nazywa "April" jak np. po angielsku.)
Utrzymało się to w czeskim jakoś tak archaicznie, nie uległo to zmianie na květen.
W podobny sposob, jako normalna "večeře" CS jest już po polsku "kolacja" PL, natomiast "Poslední večeře Páně" CS jest nawet po polsku nadal "Ostatnia wieczerza" PL, prawie jak po czesku.
Po prostu z przyzwyczajania, z bezwładności fizykalnej, jak ten konkretny termin został zdefinowany, tak się trzyma.
Takie konkretne terminy i konkretne nazwy mają znacznie większą odporność na zmiany języka w czasie niż ogólne słowa.
Poetycznie / literacko / archaicznie można nawet o całym piątym miesiącu powiedzieć po (staro)czesku międzynarodowo "máj".
Bo to samo z niczym nie koliduje; innego miesiąca maja nie ma.
Kłopot jest z tym květnem (5) vs. kwietniem (4.).
Polski idiom "jak na Marszalkowskiej" jest po czesku najlepiej "jak(o)* na Václaváku".
Dlatego że "Václavské náměstí" = rynek / skwer im. sw. Wacława, to jest główny rynek / skwer w Pradze.
Ale, co dotyczy też tego artykułu, czasami mówi się też np. "Bylo tam lidí jak na prvního máje." Co też znaczy, że tam były tłumy.
Bo do 1989 r. na pierwszego maja świętowało se w ulicach: Niektórzy brali udział w korowodzie, np. w imieniu ich pracodawcy, jakiegoś klubu, itp., w tym z powozami alegorycznymi, i inni na nich patrzyli z chodników.
* Czeskie słowo "jako" jest bardziej formalne / nieutralne; natomiast czeskie słowo "jak" jest potoczne.
Trzeba ostrożnie uważać tam, gdzie mówi się oboma językami!!!:
- "... kwietnia" [kwietnia] – To jest po polsku, więc chodzi o 4. miesiąc
- "... května" [kwietna] – To jest po czesku, więc chodzi o 5. miesiąc
Dokładna wymowa [ń] vs. [n] tam, gdzie mówi się oboma językami, decyduje o tym, który to jest miesiąc!!!
Jak już wielokrotnie powiedziałem, że idealny termin na czesko-polskie sympozjum (konferencję, networking, przetargi, wymianę kulturalną, ...) to listopadowa sobota;
to odwrotnie 4. i 5. miesiąc są dla takiego spotkania międzynarodowego jak najwyraźniej niestosowne.
červen CS = czerwiec PL
červenec CS = lipiec PL
víkend CS = weekend PL
– Piszemy i czytamy po czesku: Piszemy "v", "í"; czytamy normalne [v], nie po angielsku [ł].
Związane linki
Czy się artykuł Państwu podobał?
Informacja zwrotna – głosowanie
Hlasy se na serveru připočítají k počitadlům pro tento článek, např. kolikrát tento článek někoho pobavil a kolikrát tento článek někomu pomohl.
Neukládají se jednotlivá hlasování (vzájemná kombinace hlasů, datum, čas, ani jiné údaje).
Proto nemá smysl odesílat prázdný hlas, nemělo by se co k čemu přičíst.
Ve Vašem prohlížeči nebude uložena žádná informace (cookies) o tom, že už jste hlasovali.
- Ve Vašem prohlížeči tedy nebude vidět, jak jste hlasovali.
- Kdykoliv budete moci hlasovat znovu, pokud Vám článek opakovaně pomůže (pobaví Vás, potěší, …).
- Pokud Vás právě u jednoho počítače sedí více, mohou postupně hlasovat další lidé.
Počítám člověkohlasy, nikoliv lidi.
Tedy kolikrát článek někomu pomohl,
nikoliv kolika lidem pomohl.
Třikrát potěšeného jednoho čtenáře počítám stejně jako tři různé jednou potěšené čtenáře.
Každý má do budoucna neomezený počet hlasů.
Když zapomenete, že jste pro tento článek už hlasovali, nevadí – když Vám někdy v budoucnu bude např. užitečný znovu, tak mu znovu pošlete hlas, že Vám byl užitečný.
Štítky, labels, kategorie, témata, tagy, hashtagy
(ve vývoji)#slova #syntax-obraty
#obchod-ekonomie-pravo
#realie #historie